on i ja ? raczej nie
Komentarze: 1
dzien jak codzien ale wydazylo sie cos dziwnego.
dzisij mial byc ten dzien kiedy to pierwszy raz po wynikach testow dna Johnny razem ze swoja dziewczyna przyjada jedak ona oznajmila w krotkiej wiadomosci ze nie moga. w sumie nie wiem czemu chce zebysmy mieli kontakt tylko przez nia ale hmm moze to i lepiej.
wyszlam z mala na spacer a tu o zgrozo ON we wlasnej osobie On z kolegami. mysle o kuzwa co zrobic ? nic wciagnac brzuch ( po ciazy wiadomo kilka hmm kilkanascie kg wiecej ) i dalej przed siebie. kiedy on nagle podchodzi i normalnie rozmawia tak jak kiedys . byl inny niz kiedy jest z nia. byl taki normalny taki jak kiedys byl dla mnie.
krotka rozmowa i poszlam dalej niby nic specjalnego ale mam taki mentlik w glowie .
wogole nie rozumiem tej calej sytuacji czasem mam wrazenie ze moje zycie to film i wlasnie w tym momencie rezyser nie wie co dalej sie stanie.
mam tyle pytan tyle niewiadomych bez odpowiedzi.
wiem jedno , nie chce psuc tego co ma teraz. tylko chcialabym zeby podjol raz meska decyzje. jesli nie chce nie musi byc obecny w naszym zyciu jesli chce to na jakich zasadach.
jak on to sobie wyobraza ?? ze bedziemy jedna wielka rodzina ??
niby nie jestem zazdrosna o niego ale mam taki niespak gdy rozmawiam z jego dziewczyna . a ona chce zebysmy sie razem spotykali ja sie pytam kurwa po co ?? razem w 3 ?? ona do kontroli czy ja nie potrzebna ?? nie wiem nie rozumiem.
chca przyjechac w tym tygodniu i nie wiem czego mam sie spodziewadz.
spokoj ktory byl w moim zyciu nagle prysl ... znowy milion mysli na minute..
dlaczego zycie musi byc az tak trudne ? wystarczy juz . smierc taty samotna ciaza szpital obawa naprawde wystarczy.
Dodaj komentarz